środa, 21 sierpnia 2013

piątek, 2 sierpnia 2013

::: W KOJCU I W ZAGRODZIE ;) :::



Na zawodowej drodze fotografa z biegiem czasu  spotka sie coraz więcej ludzi. Najczęściej bardzo ciekawych i pozytywnych ludzi. Przynajmniej ja tak mam ;) Nie dotyczy to tylko klientów, w tym konkretnym przypadku Agi i Adriana którzy swoim podejściem do pozowania spełnili moje wszystkie oczekiwania - czyli na totalnym luzie poszliśmy powygłupiać się przed aparatem ;)
Tym razem sesja odbyła się w cudownym miejscu. Cudownym nie tylko ze względu na walory krajobrazowe, ale przede wszystkim ze względu na ludzi którzy się tym krajobrazem opiekują. Opiekują się nie tylko krajobrazem, ale również wszystkim co w ten krajobraz wlezie - w tym przypadku byliśmy to MY ;)
Zaczęło się niewinnie, ale Pani Alinka wraz z rodzinką zaczęła się rozkręcać. Nim na dobre wyszliśmy na pełne, fotograficzne obroty, wyjeżdżając kolejnymi maszynami z garażów, zostaliśmy zaatakowani przepysznym kotletem schabowym z surówką i ziemniaczkami. Pomoc okazana nam przy sesji - bezcenna, dotyczy sie to całej rodzinki, bez wyjątku. Spędziliśmy naprawdę miły dzień, poprostu sielanka, choć na horyzoncie zbierała się burza ...

Pozdrowienia dla Rusałek !





...