niedziela, 16 października 2011

EWA SZYMCZYK, CHRIS NIEDENTHAL, IHOR KRUT, ZBIGNIEW NOWAK

Dam Wam tym razem odpocząć od moich zdjęć ;) I chciałbym Was zaprosić na kilka wystaw, które jeszcze można zobaczyć we Wro.
"Niedenthal nieznany " to tytuł wystawy, której wernisaż odbył się 5 października w " Wydawnictwie " i na którym miałem przyjemność być . Prezentowane tam fotografie powstały w latach od 70 do 90 zeszłego wieku.
To zdjęcia odrzucone przez redaktorów takich pism, jak "Newsweek", "Der Spiegel", "Stern" czy "Time", dla których Niedenthal pracował. Nie będę się zanadto rozpisywał kim jegomość jest, gdyż wydaje mi się, że większość z Was Pana kojarzy. A kto nie kojarzy to niech sobie pogoogla, albo kliknie np. w ten LINK.
Oprócz zdjęć wystawionych , można było zobaczyć projekcję fotografii okraszoną komentarzami autora. Mówił ciekawie i z jajem ;) Na tyle ciekawie , że postanowiłem zanabyć drogą kupna jego książkę. Dostałem nawet autograf z tkliwą dedykacją - " Tomku wypijmy za fotografię ;) ". Wniosek z tego taki, że maestro Niedenthal to nie tylko autor świetnych fotografii ale i równy gość ;) Poruszył kilka niewygodnych tematów takich jak obecne prawo, którego przepisy dosłownie zabijają fotografię dokumentalną. Mówił także o wyższości wystaw plenerowych nad galerianymi ;)
Różnica polega na tym, że wystawa w galerii przyciąga dużą publiczność na wernisaż, gdzie można napić się darmowego wina, natomiast później ilość ludzi odwiedzających tą wystawę maleje. Wystawy plenerowe cechuje mała frekwencja na wernisażu, gdyż wtedy wina nie ma ;) Ale taka wystawa dociera do znacznie większej rzeszy odbiorców.I o takich wystawach chciałbym wam w dalszej części tego posta opowiedzieć.


Ps. Nie wiem co to za podkreślenie się wdarło. Nie da się tego pozbyć ;) 









Kolejną wystawę oglądnąć  można w domu handlowym Renoma. Zobaczyć  tam można poruszające fotografie między innymi mojej znajomej Ewy Szymczyk. Fotografie te pochodzą z kalendarza zatytułowanego " Niejedna z jedną " . Swego czasu było głośno o tym przedsięwzięciu ( LINK ). Więcej świetnych zdjęć Ewy możecie zobaczyć TU.


 Na wrocławskim rynku obejrzeć można kolejne dwie. Pierwsza, fotografii Zbigniewa Nowaka, zatytułowana " Świadek historii", znajduje się obok pręgierza. Druga,  " Pociąg do Ukrainy" znajduje się obok fontanny przy Sukiennicach. Trafiłem na nią przypadkiem. Mówiąc wprost opadła mi kopara. Zdjęcia jakie tygryski lubią najbardziej. Kilkanaście czarno-białych, ulicznych fotografii których autorem jest Ihor Krut. Każdej z tych wystaw przyświecają idee, o których nie będę tutaj się rozpisywał, a o których można poczytać na miejscu, przy okazji oglądania. A więc jeśli nie macie nic lepszego do roboty, ruszać tyłki! Polecam!










  


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz